Raport opiera się na wewnętrznych danych firmy Pfizer, które wskazują, że śmiertelność z wszystkich przyczyn była wyższa w grupie zaszczepionych niż w grupie niezaszczepionych. Kolejna anomalia dotyczy 270 kobiet zaszczepionych przed zajściem w ciążę: 238 ich dokumentacji zostało „utraconych”, co stanowi 88% przypadków. Z pozostałych 32 dokumentacji zarejestrowano tylko jeden poród naturalny. „Nie wiem, jak ktokolwiek może twierdzić, że to bezpieczne” – skomentował Davidson.

Duże badanie przeprowadzone w krajach nordyckich wykazało, że w przypadku osób poniżej 50. roku życia korzyści ze szczepienia przewyższają ryzyko. Davidson zaleca zatem unikanie szczepień w tej grupie wiekowej bez uzasadnionego powodu medycznego, co podziela francuska Narodowa Komisja Etyczna. Krytykuje również zakaz stosowania iwermektyny i hydroksychlorochiny, które uważa za bezpieczniejsze niż remdesiwir.

Raport jest kwestionowany przez kilku naukowców i lekarzy z Alberty, którzy oskarżają go o selekcję danych w celu zdyskredytowania szczepionek. Według nich, szczepienia pozostają najlepszą ochroną przed COVID-19. Ograniczenie dostępu do nich mogłoby zagrozić populacji i przeciążyć szpitale. Premier Alberty Danielle Smith zapowiedziała, że wszystkie zalecenia zostaną przeanalizowane przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości: decyzja zmieniająca zasady gry

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł niedawno, że szczepienia muszą być przepisywane przez lekarza. Decyzja ta jest następstwem apelacji profesora Frajese, który domagał się unieważnienia pozwoleń na dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19. Chociaż Trybunał odrzucił jego apelację z powodu braku legitymacji czynnej, potwierdził on jedną istotną kwestię:

Lekarze mają prawo odmówić podania szczepionki lub odradzić jej podanie, nie narażając się na ryzyko postępowania dyscyplinarnego.
Pracownicy służby zdrowia, którzy podają szczepionkę bez należytej oceny ryzyka, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności cywilnej i karnej.

Prawniczka Olga Milanese zwraca uwagę, że we Włoszech, gdzie miliony dawek szczepionki podano bez nadzoru lekarskiego, ten obowiązek nigdy nie był egzekwowany. Według niej, szczepienia te można zatem uznać za nielegalne.

Decyzja ta podważa sankcje nałożone na lekarzy, którzy odmówili promowania szczepień. Może ona również wpłynąć na zarządzanie przyszłymi kampaniami szczepień w Europie.

Źródła:
NTD Fance
uncutnews.ch
thefocalpoints.com
x.com