Badałem metody przetrwania podczas II wojny światowej i natknąłem się na tę starożytną technikę, którą uznałem za genialną

Niektórym może to być znajome, ale nigdy nie wiadomo, prawda? W związku z rosnącymi obawami o koszty pszenicy, pomyślałem, że się podzielę. Prawdopodobnie są na to bardziej wyrafinowane sposoby, ale tak się nauczyłem. Łatwe i proste. Bez zamieszania.
Uwielbiamy i co roku robimy tony mąki z cukinii. Być może słyszałeś, że nazywa się to mąką Amiszów lub mąką wojskową. Od pokoleń jest podstawą w domach Amiszów i Menonitów. Był również szeroko stosowany w latach czterdziestych XX wieku podczas racjonowania żywności.